Historia studenta

Emilia

Emilia

Kraj
Denmark
Uczelnia
Aalborg University
Kierunek
Human Centered Informatics
Rodzaj studiów
Master

Od zawsze marzyłam o studiach za granicą, jednak studiowałam informacyjne systemy zarządzania. Po studiach miałam rok przerwy, chciałam odpocząć, pomyśleć, czego tak naprawdę pragnę. To była dobra decyzja. Rozpoczęłam pracę, mogłam ujrzeć własne słabe i mocne strony w życiu codziennym. Nabyłam doświadczenia, jednak chęć studiowania nie znikła. Jednym z czynników, które skłoniły mnie do wyjazdu, była myśl, że po studiach za granicą będę jeszcze lepszym specjalistą we własnym kraju. No i oczywiście chciałam podróżować, przebywać z ludźmi, poznawać nowych ludzi, ich kulturę.

Gdy nadszedł czas na podjęcie decyzji, wybrałam Danię. Może dlatego że pracowałam w towarzystwie Duńczyków i zauroczyli mnie zdolnościami w zarządzaniu i motywowaniu ludzi. W tym kraju znalazłam unikalną uczelnię, jedną z niewielu na świecie stosującą model PBL (Problem based learning), który pozwala zdobyć więcej wiedzy praktycznej niż teoretycznej. Odwagi dodało mi też to, że miałam tu krewnych, którzy byli zadowoleni z życia i nauki w Danii.
 
Proces aplikacji na studia nie był skomplikowany, pomógł w tym system Kastu. Wszystkie dokumenty były w jednym miejscu, online! Bez większej papierkowej roboty :) Na wszystkie moje pytania odpowiedziano bardzo szybko. 
Pierwsze miesiące po przyjeździe do Aalborg nie dłużyły się: wykłady, imprezy dla nowych studentów. Naprawdę jest co robić! Na razie ze wszystkiego jestem zadowolona. Przed przyjazdem miałam wątpliwości związane z Duńczykami: czy będą chcieli z nami pracować w jednej grupie? Czy będziemy dwoma oddzielnymi grupami – Duńczycy i cudzoziemcy? Moje wątpliwości zostały rozwiane już pierwszego dnia, koledzy z roku okazali się naprawdę mili. Interesowali się, z jakich krajów przybyliśmy, co studiowaliśmy, jaka jest sytuacja ekonomiczna czy polityczna kraju. Chętnie byliśmy włączani w grupy projektów. Większość Duńczyków naprawdę chce pomóc, pragną, abyśmy czuli się u nich jak najlepiej. Chcą, żebyśmy się uczyli ich języka, który, muszę przyznać, nie jest jak cukierek.

Cieszy środowisko uczelni. Powiodło mi się, gdyż wykłady odbywają się w najnowszych budynkach, w samym centrum miasta. Czuję zdecydowaną różnicę, na Litwie jest inaczej. Sama uczelnia jest zainteresowana tym, aby studenci czuli się dobrze, aby mieli korzystne warunki do pracy.  

Na własnym piętrze mamy kilka kuchni z automatami do kawy, lodówkami, czajnikami; lounge areas z nowiutkimi krzesłami oraz stolikami, ale również sofami, jest nawet TV i playstation. ;D Wykładowcy są blisko nas, są bardzo praktyczni. Zawsze są chętni odpowiedzieć na każde pytanie, gotowi do dyskusji, a nawet do przyjęcia cudzych poglądów – nie potrzebują zawsze mieć racji. Nie zawiodłam się też na systemie nauczania PBL, który jest wielką zaletą, gdyż jesteśmy uczeni pracy w grupach, rozwiązywania realnych problemów, zarządzania projektami. Dla wielu wykładowców ważny jest proces nauczania, to, jakich umiejętności nabyliśmy poprzez praktykę, a nie sam końcowy rezultat. 

Tym, którzy się boją i mają wątpliwości, życzę odwagi, należy postawić pierwszy krok ku poznaniu świata, wykorzystać wszystko, co on nam daje. Studia za granicą to nowe doświadczenie, nowe, międzynarodowe kontakty, inne podejście do nauki, ciekawe wyzwania i możliwość poznania siebie.  

Na pewno większość będzie pytać: Jak ja przeżyję? Czy będę potrafił znaleźć pracę? W tej kwestii mogę życzyć uporu – kto szuka, ten znajdzie, chociaż pracy dla studentów nie ma za dużo. Warunki dla pracujących studentów są tu dobre (8–20 godz. tygodniowo), a cudzoziemcy oceniani są jako lojalni i rzetelni. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że Duńczycy nie chcą i nie potrafią wykonywać prostych czynności. 

Po przybyciu tutaj i mój angielski się polepszył, zresztą – nawet nie wszyscy wykładowcy świetnie władają tym językiem. Gdy jesteś zmuszony rozmawiać po angielsku, bariera językowa szybko znika. 

Bądźcie odważni i stawiajcie czoło nowym wyzwaniom!

Powrót do listy historii
Kolejna historia